Jak zarządzać współpracą z Software Housem

Jak osiągnąć maksimum z możliwości współpracy z podwykonawcą

APLIKACJE MOBILNE

Mikołaj Mężyk

6/1/2025

Tworzysz projekt we współpracy z software housem i nie wiesz, jak zadbać o jakość wyniku? To dość powszechny problem — historie nieudanych projektów rzutują na zaufanie do tej branży. Natomiast nie jesteś bez sprawczości w tej kwestii — na każdym etapie współpracy działania klienta mogą mocno wpłynąć na jakość współpracy.

Wybór

O wyborze wykonawcy już pisałem. Dobry wybór zabezpieczy nas przed większością złych rzeczy. Dalej należy pilnować jakości prac, ale często dobry zespół potrafi lepiej dbać o interes klienta niż sam klient.

Środki ostrożności powinny okazać się zazwyczaj zbyteczne. Jeżeli nasz kontrahent musi być dokładnie pilnowany, żeby robić dobrą robotę, to współpracujemy z nieodpowiednim partnerem.

Komunikacja

Już na samym początku warto ustalić system komunikacji, taki jak nam pasuje. Dobrze jest mieć jedno główne miejsce, gdzie wszystkie ważne informacje będą spisywane. To, jakie to będzie narzędzie (Slack, Discord, WhatsApp, Messenger), jest wtórne. Dobrze jest mieć nad tym kontrolę, żeby zawsze w łatwy sposób odzyskiwać ważne informacje.

Raportowanie

Wiedza, co się dzieje, jest kluczowa. Już na etapie wstępnych ustaleń dobrze oznajmić, że oczekujemy pełnej transparentności. Sytuacje trudne się zdarzają, i najgorsza wtedy jest niepełna wiedza. W sytuacji, kiedy czas goni, czasami można zrobić coś szybciej i wytworzyć dług technologiczny, który potem się poprawi. Jest to tylko jeden z wielu przykładów jakiegoś kompromisu, który trzeba podjąć. Jeżeli nie będziemy tego pilnowali, może się okazać, że nie będziemy o każdym wiedzieli.

Dobrze jest raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie mieć szybkie spotkanie z zespołem projektowym. To nam pozwoli ocenić postęp zmian — to też najlepszy moment, żeby nanieść drobne poprawki. Spotkania wyraźnie poprawiają tempo prac. Jeżeli co dwa tygodnie jest spotkanie, to co dwa tygodnie trzeba coś pokazać. Dlatego nawet jeżeli software house ma nadmiar pracy, to nie zrzuci w danym tygodniu projektu dalej w kolejności priorytetów, żeby się nie zbłaźnić na spotkaniu.

Code review

Cechy produktu często możemy zobaczyć na spotkaniu lub nawet samodzielnie przetestować. Jednakże równie ważne jest to, jak ten projekt jest zrobiony od strony kodu. Zazwyczaj umowy są tak napisane, że nie możemy dostać całego kodu przed zakończeniem jakiegoś etapu, płatnością lub czymś tego typu. Można natomiast poprosić na spotkaniu o pokazanie kodu poprzez udostępnienie ekranu. To jest bezpieczna opcja dla każdej ze stron.

Tylko tutaj pojawia się oczywiste pytanie: ale co ja mam tam sprawdzić, skoro się nie znam na programowaniu? Jest to niegłupie spostrzeżenie. Natomiast można to potraktować podobnie jak kontrolowanie ekipy budowlanej przy jakiejś skomplikowanej pracy. Samo to, że pooglądamy, sprawi, że będzie to robione z większą uwagą. Dodatkowo można prosić, żeby ktoś nam wytłumaczył, jak to działa — wtedy da się wyłapać część błędów. Można poprosić ChatGPT o kilka pytań i nawet z ciekawości spróbować dowiedzieć się czegoś od zespołu.

Demo i testy

Bardzo ryzykownym podejściem jest zostawienie wszystkiego w rękach deweloperów i dopiero pod sam koniec prac zobaczyć efekt finalny. Najlepiej mieć system, w którym możemy przetestować produkt po każdej większej zmianie. Można ustalić, że na koniec każdego sprintu lub przed każdym rozliczeniem za etap dostajemy dostęp do wersji demo i dopiero po jej rozliczeniu przechodzimy dalej.

Podsumowanie

Dobra współpraca z software housem nie polega tylko na oddaniu projektu „w ręce specjalistów”, ale na aktywnym uczestnictwie w procesie. Jasna komunikacja, regularne spotkania, kontrola postępów i choćby podstawowa weryfikacja jakości to elementy, które mają realny wpływ na końcowy efekt. Nie musisz być ekspertem technicznym, żeby skutecznie pilnować interesów swojego projektu — wystarczy ciekawość, systematyczność i dobrze ułożona współpraca.